Rynek Infrastruktury
– Pracowałem na odcinku C autostrady A2. Nie otrzymałem żadnych należności w kwocie 512 tys. zł, a pracował tam sprzęt 24 godziny na dobę, nie otrzymaliśmy żadnej zapłaty. Byliśmy pod pośrednikiem DSS, czyli drugim podwykonawcą i na dzień dzisiejszy ustawa, która jest przyjęta w sejmie nas nie zadowala. Nie otrzymamy żadnych pieniędzy, które będą zapłacone innym – mówił podczas konferencji Solidarnej Polski Sławomir Kluska jeden z podwykonawców.
– Także miałem zaszczyt pracować na sławnej autostradzie A2, także nie dostałem żadnych pieniędzy za wykonywane prace. Wiadomo, podatki trzeba było zapłacić, pieniędzy nie otrzymaliśmy za to, żadnych faktur kosztowych, nic. Ustawa nie zmienia niczego, bo nie będzie szans odzyskać tych pieniędzy – powiedział Adam Kalinowski, pokrzywdzony podwykonawca.
– Naczelnik urzędu skarbowego w moim mieście powiedział, że go to nie interesuje, że nie dostałem zapłaty. Miałem tak robić, żeby otrzymać, albo wypisywać takie umowy, które zapewnią wypłatę. Ale to jego nie interesuje, że w ogóle nie otrzymałem żadnej zapłaty za wybudowanie autostrady i ściągnął mi te pieniądze z konta – żalił się Sławomir Kluska.
W trakcie obrad nad projektem ustawy mającej pomóc podwykonawcom odzyskać należności za wykonane prace, wyeliminowano zapis, który rozszerzałby beneficjentów ustawy, co uniemożliwi udzielenie pomocy podwykonawcom nie posiadającym umów.
Przeciwko takiemu postępowaniu wystąpił poseł PiS Andrzej Adamczyk, który zapowiedział brak wsparcia dla projektu oraz gotowość walki o umieszczenie poprawni rozszerzającej krąg przedsiębiorców mogących skorzystać z zapisów ustawy.